3 cze 2013

ROT : 4# Umie pani tańczyć tango?

            Gdy zadzwonił dzwonek wszyscy uczniowie wybiegli uradowani ze szkoły. No, prawie wszyscy. Shayen, Akira i Hiroya zostali w ławkach i mogli tylko wyglądać smutno za okno. Do klasy weszła pani Connors.

-Świetnie, po prostu gorzej być nie może!- szepnęła cicho Shayen a Hiroya się uśmiechnął pod nosem.

-Może być lepiej! – mruknął cicho podczas gdy nauczycielka zaczęła wyciągać różne przedmioty z torebki.

-Tak? A niby jak?- zapytała z błyskiem w oczach.

-Przecież możemy jej uprzykrzyć życie, nieprawdaż?- blondyn uśmiechnął się tajemniczo.

-Chyba zwariowałeś! Przecież będziemy mieli jeszcze większe kłopoty!- syknął Akira

-Och, ty nie musisz! My z Shay możemy jej podoku…-nie dane było mu dokończyć.

-CISZA! W tej klasie ma panować absolutna cisza! –nauczycielka krzyknęła a Hiroya parsknął śmiechem. Kobieta zmierzyła go groźnym wzrokiem.- Słuchamy panie Cross. Chcę się pan czymś z nami podzielić?
-Pięknie pani dziś wygląda!- uśmiechnął się i popatrzył na nauczycielkę rozmarzonym wzrokiem. Nauczycielce mina zrzedła i lekko się zarumieniła. Shay parsknęła śmiechem, nie mogąc go w żaden sposób zatrzymać.

-Asuke! Co cię tak bawi?!- warknęła pani Connors.

-Właśnie! Ty mogłabyś tylko pozazdrościć pani Conors takiej urody!- Hiroya spojrzał oburzony na swoją przyjaciółkę która ledwo dawała radę powstrzymać się od dalszego śmiechu. Pani Connors nie należała do najpiękniejszych kobiet. Miała brązowe włosy które zawsze nosiła upięte w niedbały kok z tyłu głowy, szare oczy, chodziła przygarbiona i była niska. Akira uśmiechnął się pod nosem i odwrócił wzrok a Hiroya postanowił kontynuować- Umie pani tańczyć tango?

-Ja… Hmm…Oczywiście! – nauczycielka popatrzyła na niego zmieszana- A teraz…

-Wygląda pani na zawodową tancerkę!- Hiroya nie dawał za wygraną.

-Echem, teraz wyjmujecie zeszyty i zapisujecie- podeszła do tablicy i zaczęła na niej pisać.

-Mam plan! Ale musicie mi pomóc! Tak, ty też Akiro!- Blondyn się wyszczerzył do swoich przyjaciół.

-A ja miałem mieć spokój…Co to za plan?- Akira pokręcił z niedowierzaniem głową.

-Bądźmy dla niej mili! PRZEMILI! – Hiroya uśmiechnął się diabolicznie

-Jestem za!- czarnowłosa uśmiechnęła się szeroko.

-Nie wierzę, że to mówię, ale zgoda!- Akira także się uśmiechnął i posłusznie powyjmowali zeszyty. Gdy pani Connors się odwróciła cała trójka siedziała niczym aniołki z otworzonymi zeszytami i długopisami w rękach. Popatrzyła na nich podejrzliwie i usiadła. Usiadła i otworzyła książkę.

-Zgubiłam gdzieś zakładkę…- mruknęła cicho, szukając zakładki w torebce.

-Niech pani weźmie moją! Proszę!- Shay natychmiast wyjęła pierwszą lepszą zakładkę i w sekundzie była przy nauczycielce.

-Dziękuję? -mruknęła niepewnie brązowowłosa.

-Nie ma za co proszę pani!- Shayen uśmiechnęła się promiennie i natychmiast wróciła na swoje miejsce. Tak, zapowiadało się na ciekawe odsiadywanie kary…

            Po godzinie pani Connors była tak zmieszana i zagubiona, że zaczęła się zastanawiać, gdzie ona tak naprawdę jest. Ta trójka nicponi była dla niej taka miła! Shayen podziwiała ją za jej wiedzę, Akira za inteligencję a także za cudowne pismo ( co oznaczało, że z każdą literą napisaną przez nią na tablicy chłopak wzdychał zachwycony) a Hiroya cały czas prawił jej komplementy o jej urodzie.

-Przypomina mi pani grecką boginię!- Blondyn westchnął nie odrywając wzroku od nauczycielki.- Mówiła pani, że umie tańczyć tango prawda?

-T-tak…

-Zatańczymy?- chłopak w sekundzie znalazł się obok nauczycielki, wyciągając do niej dłoń. Twarz pani Connors zaczęła zmieniać kolory aż stanęła na czerwonym.

-N-nie…Siadaj Cross!

-Ach proszę pani! Jeden taniec! Jeden taniec z najpiękniejszą z bogiń!- Hiroya zrobił słodkie oczka i uśmiechnął się zalotnie. Pani Connors po długim momencie lekko skinęła głową i złapała dłoń Hiroyi. Shayen i Akira zakryli usta dłońmi, żeby móc powstrzymać śmiech. Shayen niechętnie oderwała jedną dłoń i sięgnęła do radia. Załączyła się muzyka i zaczęli tańczyć. Pani Connors rzeczywiście dobrze tańczyła tango. Nie można było jednak powiedzieć tego samego o Hiroyi, który cały czas deptał jej po nogach. Pod koniec gdy Hiroya nachylił się nad nauczycielką ta uśmiechnęła się zalotnie a Hiroya… parsknął śmiechem i ją puścił. Szarooka upadła na ziemię z hukiem a blondyn wybuchł śmiechem i zgiął się w pół. Pozostała dwójka też już nie wytrzymała i wybuchła śmiechem. Wściekła nauczycielka podniosła się.

-WY…WREDNE DZIECIAKI! ROBILIŚCIE SOBIE ZE MNIE ŻARTY! – krzyknęła patrząc morderczym wzrokiem na trójkę przyjaciół.

-Gratuluję spostrzegawczości!- rzuciła Shayen po czym spadła z krzesełka, ale nie przestała się śmiać.

-WREDNE DZIECIAKI GÓRĄ!- wrzasnął Hiroya po czym położył się obok czarnowłosej.

-PRZESTAŃCIE SIĘ ŚMIAĆ!- brązowowłosa wrzasnęła bezsilnie.

-Niech pani coś napisze na tablicy, popatrzę na pani pismo! – Akira powoli osunął się na ziemię tuż obok dwójki jego przyjaciół.

-WY….-zaczęła groźnie a wtedy drzwi do klasy otworzyły się.

-Pani Connors ja…-Rudowłosa weszła do klasy i urwała na widok wściekłej nauczycielki i trójki nastolatków.

-Czego?!- szarooka warknęła.

-Pan dyrektor chcę z panią porozmawiać. I miałam przydzielić im ich role w tegorocznym festiwalu…

Nauczycielka niechętnie wyszła, mrucząc coś pod nosem.

-Ach, doigracie się kiedyś!- Eliza uśmiechnęła się ciepło i podeszła do przyjaciół, którzy powoli zaczynali się uspokajać- A co wyście zrobili, że ona jest taka wściekła?

Po tym jak wtajemniczyli dziewczynę co się działo, to i ona zaczęła się śmiać. Pośmiali się razem jeszcze kilka minut aż zaczęli się podnosić z podłogi.

-No  więc? Co robimy w tym roku?- zapytał Hiroya. Raz do roku w krainie Światła odbywał się ogromny festiwal. Każdy pomagał w jego zorganizowaniu. Głównymi atrakcjami były gry, zabawy, tańce, konkursy, występy, przebrania. Był to najbardziej wyczekiwany festiwal w całym roku.
-Ty, Hiroyo, zajmujesz się zorganizowaniem muzyki.

-Genialnie! No najlepsze co mogło mi się trafić!- blondyn uśmiechnął się promiennie.

-A my?- zapytała Shayen

-Ja…zgubiłam listę… Hiroya był na początku…-Eliza mruknęła i spuściła wzrok.

-Coś się wymyśli!- Akira uśmiechnął się lekko a dziewczyna odwzajemniła uśmiech.

-To zgubiłaś siostrzyczko? -dobiegł ich złośliwy głos. Rudowłosa natychmiast się odwróciła i spojrzała na chłopaka, który trzymał kawałek papieru i uśmiechał się złośliwie.

-Oddaj mi to!- Eliza rzuciła ostro kierując się w stronę swojego brata.

-A ja nie mogę przeczytać? Też jestem ciekawy. A więc, Hiroya zajmuje się muzyką. Akira oraz Eliza dekoracjami na południową część krainy. Och, Hiroyo będziesz miał towarzystwo! Ta smarkula, siostrzyczka Kagami, ma ci towarzyszyć! No a ja i Shayen zajmujemy się dekoracjami północnej części. Czyż to nie wspaniale?- zapytał z drwiącym uśmiechem.

-Nie, Shayen nie będzie z tobą w jednej grupie!- rzuciła rudowłosa i próbowała wyrwać listę chłopakowi, ale ten był od niej wyższy.-Oddaj!

-Nie będziesz zmieniać decyzji burmistrza!- odepchnął dziewczynę, która zachwiała się i przewróciła. Akira do niej podbiegł i pomógł się podnieść.

-Nic ci nie jest? – zapytał przyglądając się rudowłosej. 
-N-nie w porządku…-odpowiedziała cicho i zwróciła się do Demetriego.- Oddaj mi tą listę.

-Nie mów mi co mam robić.

-Jak zechcę to będę mówić! Oddawaj!
-Czemu ci tak na tym zależy, żebym nie pracował z Shay?

-Bo jesteś świrem! Masz fioła na punkcie tej dziewczyny! Oddaj!

-Weź sobie!- chłopak ze złośliwym uśmiechem wyciągnął listę w stronę dziewczyny.  Ta podeszła i wyciągnęła dłoń po listę gdy rudowłosy złapał ją za rękę i boleśnie wykręcił. Dziewczyna skrzywiła się i wyrwał jej się krótki krzyk. Nie próbowała się wyrywać, pozwoliła chłopakowi coraz mocniej wykręcać jej rękę. Hiroya skoczył do przodu i uderzył rudego, uwalniając tym samym rękę Elizy i odrzucając rudego kawałek dalej. Dziewczyna nie cofnęła się. Szybko rzuciła się do przodu i uderzyła swojego brata z liścia. Chłopak zachwiał się i oparł o futrynę drzwi. Eliza szybko wyszarpnęła mu listę z ręki.

-Wynoś się stąd! Porozmawiamy o tym w domu! -rzuciła ostro i cofnęła się, widząc furię w oczach swojego brata.

-Ty… Nie, w domu o ty się doigrasz- wycedził przez zaciśnięte zęby i wyszedł. Eliza przyjrzała się swojej ręce na której wciąż widniał czerwony ślad po dłoni niebieskookiego.

-Czemu mu się nie wyrwałaś?!- Shayen zamknęła drzwi od klasy.

-Ja… jestem bardzo osłabiona po chorobie i… stwierdziłam, że i tak nie mam na tyle siły żeby mu się wyrwać- dziewczyna spuściła głowę i spojrzała na listę.- To co powiedział mój brat się zgadza. Ale nie martw się Shayen, postaram się cię gdzieś przepisać.

-Shay – powiedziała czarnowłosa z uśmiechem- Po prostu Shay.

Rudowłosa uśmiechnęła się ciepło. Otworzyła usta żeby coś powiedzieć gdy do klasy wtargnęła ich ”ulubiona” nauczycielka. Zmierzyła ich nieprzyjemnym wzrokiem.

-Wasi rodzice już tu są. Wynocha! –warknęła a oni wyszli, starając się stłumić chichot. Shayen odeszła ze swoją matką, machając do przyjaciół na pożegnanie. Hiroya podbiegł do swojej matki z uśmiechem i zabrał od niej jego młodszą siostrzyczkę. Akira podszedł do swojego ojca który niezadowolony czekał na niego z Emi. Akira niechętnie do nich podszedł.

-To do jutra, Akiro!- Eliza uśmiechnęła się promiennie i nieśmiało pomachała czarnowłosemu na pożegnanie. Akira jej odmachał i ruszył za swoim ojcem.

-Akira? Co to za dziewczyna?- Emi zaczęła zaczepnie

-Ta co cię dziś uratowała. Już zapomniałaś?

-Przecież wiesz, że nie o to mi chodziło!

-Nie? To o co?

-Do jutra? Na spacerek?- blondynka szturchnęła swojego brata zaczepnie.

-Ach Emi, ty to masz tylko jedno w głowie!- czarnowłosy pokręcił głową

-Nie, to dziś będziesz miał tylko jedno! Tylko jedną dziewczynę!- dziewczyna pokazała mu język.

-Wcale nie!

-A wcale że tak!

-Nie!

-Tak!

-Nie!

-CISZA!- ich ojciec podniósł głos a rodzeństwo zamilkło. Czekało ich jutro dużo pracy w przygotowaniach do festiwalu.

 

 

Zapowiedź

E: Jak mogliście mi to zrobić?!

A: A tobie o co znowu chodzi?!

E: Ja też chciałam jej podokuczać!

A: X_X
H: Akiraaaa!

A: O nie, czego chcesz demonie?!
E: MUAHAHA JESTEŚMY TWOIM NAJWIĘKSZYM KOSZMAREM!

A: To się akurat zgadza!
H: A ja coś wie-em ^^
A: Taaa? A niby co znowu?
H: ELIZA SIĘ MALUJĘ A AKIRA JĄ CAŁUJĘ!
A: X_X 
E: Przyznaj się brat! Nie możesz się doczekać następnego rozdziału co?
A: Wcale nie!
H: Patrz jaki się czerwony robi!

A: Bo mam ochotę was zabić!
E: Jaaaasne! Ej Hiroyo, czy ty też myślisz o tym co ja?
H: Tak!J a zagram Akirę!
A: Słucham?!
H:*klęka* Elizo!
E: Ach, słucham cię Akiro!

H: Ty serce me skradłaś! O pani moja! Twoja uroda mnie zaślepia!
E: Czuję się jak pani Connors XD  
H: Cicho, nie psuj chwili XD Jestem zaszczycony, że mogę z tobą tworzyć dekoracje!
E: Ach, jakże ja szczęśliwa jestem! Razem będziemy tworzyć dzieła sztuki!

A: Ale wy jesteście głupi…

E: Ktoś tu się rumieni ^ ^
A: Wcale nie! >.<
E: Nie mówiłam  o tobie, ale skoro ty się odezwałeś to się przyznałeś!
H: HAHA MAMY CIĘ!
A: X_X
E: To jak torturujemy Akirę tym razem?
A: To ja szybko coś zapowiem! W następnym rozdziale zaczynamy przygotowania do festiwalu! Oczywiście czymże byłoby nasze życie gdybyśmy nie wpadli w kłopoty?! Dziewczyny postanawiają śledzić hrabię Williama a ja i Hiroya niestety wpadamy na Demetriego. Co z tego wyjdzie? To się zobaczy!

E: Skończyłeś już?!
A: Co jak powiem, że tak?
H: Wtedy pójdziesz z nami na tor Wipeout! XD
A: Eeee…A jak powiem, że nie?
E: No to idziemy cię przywiązać do torów XD
H&E: No to jak?
A:Yyyy….POMOCY!

2 komentarze:

  1. Hiroya jest niemożliwy! Jego żarty są świetne! Mogę wyobrazić sobie minę pani Connors. Biedaczka! Tylko wcale mi jej nie żal. XD

    Dematri przesadza. I to ostro. Własną siostrę tak poniżać i ranić?! To bezczelność!!! Niech się uczy od Akiry!

    ''Akira podszedł do swojego ojca który niezadowolony czekał na niego z Emi. Akira niechętnie do nich podszedł.'' Ten fragment pisałaś chyba późno w nocy albo gdy byłaś zmęczona, co? Też często zdarzają mi się takie kwiatki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akira - obrońca wszystkich sióstr i wzór :D

    Taaak, ja przeważnie piszę późnym wieczorem albo w nocy, więc jestem zbyt zmęczona żeby to przeczytać i sprawdzić, czy jakichś głupot nie napisałam ^ ^''

    OdpowiedzUsuń